Nie co do tego wątpliwości, że ,,zmorą” polskich dróg są całe konwoje ciężarówek, które można spotkać na każdej drodze. Są one znacznym utrudnieniem w szybkim przemieszczaniu się, ale nie ze względu na typową prędkość jazdy, ale raczej ze względu na układ naszych dróg. Niestety nadal mamy sporo dróg dwujezdniowych, co prędko się nie zmieni. Innym aspektem znacznie ważniejszym, który dotyczy tych pojazdów jest maksymalna ładowność, która jest nagminnie przekraczana. Prowadzi to niszczenia nawierzchni dróg, co pogarsza komfort jazdy innych kierowców. Wprawdzie mamy inspekcję ruchu drogowego, ale działa ona wybiórczo. Z zasady więc nie jest skuteczna, działa raczej prewencyjne. Ciekawym rozwiązaniem jaki zastosowało kilka miast jest umieszczenie pomiaru nacisku osi w jezdni. Uzyskuje się wówczas szybki pomiar on-line, a dokładna kontrolę wykonuje się na wagach stacjonarnych. Kilka takich punktów pomiarowych zapewnia prawie 100 % kontrolę wszystkich przejeżdżających ciężarówek. Inwestycja zwraca się dość szybko, co pokazuje na logikę takiego rozwiązania.
[Głosów:0 Średnia:0/5]