Odzysk ciepła z wentylacji wydaje się świetnym pomysłem, ale wciąż dość kosztownym. Niezależnie jednak od posiadanej technologii wietrzenia, istnieją uniwersalne sposoby, jak pomóc sobie w wielu przypadkach, kiedy to wentylacja mechaniczna czy zwykła, zaczyna płatać figla. Dlatego właśnie, warto znać te kilka tricków, które pomogą okiełznać ten przedziwny układ wewnątrz domu.
I. Płomyk – kryterium drożności
Najprostszym sposobem i najtańszym na sprawdzenie, czy układ kominowy działa sprawnie, jest wykorzystanie zapalniczki bądź świeczki. Zapaloną trzeba przystawić do wylotu kratki wentylacyjnej i obserwować płomień. W drożnym systemie powinien on być wręcz wciągany w stronę otworu. Jakiekolwiek odchylenia w inną stronę, od razu sugerują, że coś złego się dzieje i warto się tym zainteresować natychmiast.
II. Darmowe nawiewniki
Nie każdy ma w domu rekuperator, ale każdy może zadbać o odpowiednią wymianę gazową w pomieszczeniach. W tym celu idealnie sprawdzą się nasze okna. Mają one opcję rozszczelnienia, kiedy to przepuszczają niewielką ilość powietrza. Jest ona jednak wystarczająca do tego, aby pobudzić do życia wentylację grawitacyjną. Ten prosty trick przydaje się na przykład wtedy, gdy dość mocno zaczynają parować zimą okna.
III. Wychładzaj nocą
Koszty ogrzewania mają się nijak do tych, które ponosimy w przypadku próby ochładzania pomieszczeń. Można jednak wentylować pomieszczenia tak, aby niskim kosztem zbijać temperaturę nawet o kilka stopni. W przypadku układu grawitacyjnego, trzeba samemu zrobić spacer po pomieszczeniach w nocy i pootwierać okna. Trick ten bardziej sprawdzi się w przypadku układów z odzyskiem ciepła z wentylacji. Bardzo dobrą praktyką okaże się ustawienie programu w taki sposób, aby powietrze było nawiewane do pomieszczeń bezpośrednio z zewnątrz (z pominięciem wymiennika). W tym celu w rekuperatorach stosowany jest tzw. by-pass. Dzięki takiemu działaniu temperaturę w pomieszczeniach można obniżyć nawet o kilka stopni, co sprawdzi się szczególnie latem.
IV. Ukrócenie drzwi
Problemem wielu układów wentylacyjnych jest to, że zablokowany jest naturalny ruch mas powietrza w pomieszczeniach. Widać to szczególnie w łazience. Z tego względu warto zaopatrzyć się w drzwi z gotowymi otworami lub podcięciem, ewentualnie podciąć je samodzielnie. Ta wolna przestrzeń diametralnie wpłynie na cyrkulację powietrza, co pozwoli dużo szybciej pozbywać się pary wodnej z tego pomieszczenia.
V. Czujnik temperatury zewnętrznej
Rozwinięciem punktu trzeciego, jest montaż dodatkowego, dedykowanego układu kontrolującego działanie rekuperatora. Mowa tutaj o czujniku temperatury zewnętrznej, który to będzie wspomagał zarządzanie wentylacją w domu. Rozwiązanie to w pełni zautomatyzuje nasze nocne wietrzenie pomieszczeń. W tym przypadku będzie się ono odbywało przy pomocy wentylacji, a więc zaoszczędzimy sporo czasu na niepotrzebne wstawanie w środku nocy.
VI. Okno w łazience
Narzekamy na wentylację w łazience, ale można jej całkiem sprawnie pomóc. Punkt ten przeznaczony jest jednak wyłącznie do osób, które mają okno w łazience. Po każdej kąpieli, trzeba je po prostu otworzyć. Kilkuminutowe wietrzenie sprawi, że cała para wodna zniknie z pomieszczenia, a my będziemy mogli cieszyć się świeżym powietrzem. Banalny trick, ale w długofalowym rozrachunku pozwala na spore oszczędności, bo łazienka zachowuje wygląd na dłużej.
VII. Wentylator wyciągowy
Czasami układ wentylacyjny kuleje i nie mowa tutaj o takim, w którym jest zastosowany odzysk ciepła. W najzwyklejszym, grawitacyjnym systemie wentylacji zdarza się, że działa on tak, jakby go nie było. I tutaj pomocnym rozwiązaniem jest montaż specjalnego wentylatora wyciągowego, który znacznie przyśpieszy wymianę powietrza w pomieszczeniu. Sprawdzi się on bez dwóch zdań w łazience, bądź kuchni.