Deszczowy dzień wielu osobom kojarzy się z nudą. Wtedy nie chce się wychodzić na dwór, więc najczęściej spędzamy czas po prostu w domu, snując się z miejsca na miejsce, bezmyślnie gapiąc w telewizor lub siedząc przy komputerze. Nie musi tak być. Deszczowy dzień równie dobrze można spędzić w miły, konstruktywny sposób. Przeczytaj nasze porady, co wtedy możesz zrobić.

Deszczowy dzień z książką

Deszczowy dzień można fantastycznie spędzić, zatapiając się w lekturze książki. Włącz muzykę, przygotuj kubek gorącej herbaty lub kawy i drobne przekąski. Kiedy za oknem będzie padać deszcz, Ty siedząc pod kocem, w cieple przeniesiesz się w wyobraźni do miejsc, gdzie bohaterowie Twojej ulubionej książki przeżywają fantastyczne przygody. To bardzo przyjemne!

Zorganizuj turniej gier planszowych

Jeśli deszczowy dzień spędzasz razem z innymi osobami, można przygotować w tym czasie turniej gier planszowych. Możemy sobie przypomnieć sobie wtedy ulubione tytuły z dzieciństwa. Śmiechu i zabawy z pewnością będzie co nie miara! Interesującą opcją są również wszelkiego rodzaju gry karciane, czy bierki!

A może to dobry czas na sprzątanie?

Oczywiście, każdy woli robić coś ciekawszego niż sprzątanie. A jednak pomyśl. Lepiej chyba posprzątać wszystko w czasie, gdy pada deszcz, niż odkładać to na później. Jeśli za sprzątanie weźmiemy się teraz, gdy jest brzydka pogoda, nie będziemy musieli martwić się tym już później, gdy będzie ładniejsza, a my będziemy chcieli wyjść gdzieś ze znajomymi. Brzydka pogoda to doskonały czas na domowe obowiązki!

A może wspólne gotowanie?

Jeśli tylko masz zrobione zakupy, brzydka pogoda może być doskonałym czasem, by wspólnie gotować i wymyślać nowe przepisy. Zapomnij o gotowaniu jako nudnym obowiązku, to ma być zabawa. Nie chodzi o to, by się męczyć, stojąc przy garach, lecz wymyślać razem coś kreatywnego i zabawnego. Może spróbować upiec ciasteczka?

Jeśli masz możliwość dojechać, np. samochodem, w deszczowy dzień warto pomyśleć także o wizycie w kinie lub teatrze. W środku przecież nie zmokniesz!

Impreza przygotowana samodzielnie w domu może być naprawdę ciekawa. Zaproszenie przyjaciół do własnego mieszkania, przygotowanie własnoręcznie przekąsek i włączenie ulubionej muzyki to zupełnie co innego niż wyjście do klubu. Jednak taka impreza łatwo może wymknąć się spod kontroli. Z tego powodu bardzo wiele osób ma obawy przed organizowaniem domówek. Często przeciwni są temu również nasi rodzice, którzy od razu wyobrażają sobie totalną demolkę i interwencję policji. Podpowiadamy, jak najlepiej zorganizować domówkę.

Zapraszamy znajomych

Zaproś grupę swoich dobrych znajomych, z którymi dobrze się bawisz. Pamiętaj, żeby o kimś nie zapomnieć, jednocześnie uważaj na to, by na imprezę nie wpadło zbyt dużo przypadkowych osób. Oczywiście, nie ma nic złego w tym, że Twój kolega zabierze swoją drugą połówkę, natomiast nie ogłaszaj imprezy w ogólnodostępnych miejscach na przykład na Facebooku. To może spowodować, że imprezę przybędą osoby niepożądane, nie zapanujesz nad tłumem, coś zostanie ukradzione lub zniszczone.

Zabezpiecz wartościowe przedmioty

Zanim przybędą znajomi, zadbaj o wartościowe przedmioty. Przypilnuj, żeby na widoku nie została żadna biżuteria, pieniądze, czy inne rzeczy. Zadbaj również o zabezpieczenie przedmiotów szklanych lub porcelanowych. W przypadku, gdy tańczymy lub wygłupiamy się, coś może łatwo zostać stłuczone lub zniszczone.

Przygotuj przekąski

Przygotuj przekąski na ciepło lub na zimno. Nie musisz gotować ogromnych ilości jedzenia, ale warto pomyśleć o tym, by zaproszone przez Ciebie osoby nie siedziały u Ciebie głodne. Pomyśl także o alkoholu. Podczas dobrej imprezy nie może go zabraknąć, ale pamiętaj! Dobra zabawa nie polega na upijaniu się!

Ustal imprezę z innymi domownikami

Pamiętaj, że impreza powinna być ustalona z innymi domownikami. Jeżeli Twój brat ma właśnie sesję i musi się uczyć, nie powinieneś nu przeszkadzać w tym, organizując imprezę. Domówkę najlepiej zorganizować w porozumieniu z rodzicami, na przykład gdy oni planują nocować u dziadków.

Pierwsza komunia to bardzo ważny moment w życiu każdego dziecka, ogromne przeżycie duchowe i wspaniała impreza. Od tego momentu dzieci czują, że są pełnoprawnymi członkami wspólnoty chrześcijańskiej, rozpoczynają regularnie spowiadać się i przyjmować komunię świętą. Bardzo często z tego powodu organizowane jest przyjęcie w domu lub restauracji. Jeśli zostaniemy na nie zaproszeni, możemy mieć wątpliwości, ile pieniędzy należy dać. Jeśli ta sytuacja dotyczy także Ciebie, przeczytaj nasze podpowiedzi co zrobić.

Przeżycie duchowe czy święto pieniądza?

Rozmowy z rodzicami i bliskimi innych dzieci mogą nie tyle nie pomóc, ale wręcz wywołać w nas jeszcze większe zwątpienie. Niektórzy będą szokować nas informacjami o bardzo drogich prezentach, które kupują, a które dalece wykraczają nasze możliwości finansowe. Inni natomiast będą uznawać, że potępiają konsumpcjonizm, religia jest świętem duchowym, a więc nie należy w ogóle w tym czasie myśleć o prezentach. Oczywiście, święto to ma przede wszystkim wymiar duchowy, jednak warto pomyśleć o miłym upamiętnieniu go prezentem dla dziecka. Jeżeli będziemy przy tym rozmawiać o duchowym wymiarze święta, z pewnością prezenty nie przesłonią tego. Poza tym, pamiętajmy, że rodzice, zapraszając na na przyjęcie, ponoszą koszty jego zorganizowania, wynajęcia sali i podanych potraw.

Racjonalnie oceń swoje możliwości finansowe

Na pewno nie warto zadłużać się, żeby kupić dziecku prezenty komunijne. Niech to raczej będzie miły, symboliczny gest dostosowany do naszych możliwości finansowych. Warto kupić coś, o czym dziecko marzy i co przyda mu się w przyszłości. Mogą to być na przykład książki z interesującej go dziedziny, rower czy aparat fotograficzny. Kupując tego rodzaju prezenty, będziemy mieć pewność, że nasze pieniądze nie zostaną wyrzucone w błoto, prezent z pewnością przyda się później dziecku. Pamiętajmy również o tym, że trochę droższy prezent wypada dać, będąc chrzestnym czy osobą z najbliższej rodziny. Jedynie symboliczne prezenty niech przyniosą dalsi krewni.

Zapraszając gości, chcemy potraktować ich jak najlepiej, pokazać, że jesteśmy dobrymi gospodarzami i wykazać się gościnnością. Czasami jednak taka postawa może spowodować, że goście poczują się u nas zbyt dobrze. Zasiedzą się do późnych godzin i mimo, że będziemy już zmęczeni, nie będą zdradzali najmniejszych zamiarów wyjścia. Jak zachować się w takiej sytuacji? Czy wypada ich wyprosić? A jeśli tak, to w jaki sposób to zrobić, żeby ich nie urazić?

Delikatne sugestie

Wiele osób uważa, że od bezpośredniej prośby o zakończenie spotkania o wiele lepszym rozwiązaniem mogą być delikatne sugestia. W ten sposób nie urazimy bowiem gości, a przecież osoba kulturalna powinna sama się domyślić, że już pora wyjść. Dlatego preferują delikatne aluzje na temat tego, że już późno, lekkie ziewanie, wspominanie mimochodem o tym, że jesteśmy zmęczeni, a jutro musimy wcześnie iść do pracy… Niestety, takie sugestie czasami się nie sprawdzają. Przede wszystkim, nie każdy musi odczytać je zgodnie z naszą intencją. Kiedy powiemy, że musimy rano wstać wcześnie do pracy, może się okazać, że znajomi pokiwają „ze zrozumieniem” głową, po czym zaczną opowieść, jak to oni mają ciężko w pracy.

Gdy trzeba powiedzieć wprost

Jeśli delikatne sugestie nie poskutkują, trzeba będzie powiedzieć wprost. W takiej sytuacji należy pamiętać o maksymalnej grzeczności i przeprosić gości. Warto podać krótkie uzasadnienie (zmęczenie, późna pora, praca) i zaprosić w przyszłości. Jeżeli mamy na przykład psa, możemy zaplanować wyjście z nim i przy okazji zaplanować wyjście („Wyjdę z psem i Cię odprowadzę”). To może sprawić, że sytuacja rozwiąże się naturalnie.

Czego absolutnie nie należy robić?

Absolutnie nie należy dawać odczuć gościom, że są niemile widziani, być niegrzecznym, wypraszać w sposób natarczywy. Takie zachowanie spowoduje, że już więcej nikt nie będzie chciał do nas przychodzić, a może i stracimy przyjaciół na stałe. Nie wykonujmy również ostentacyjnych gestów, nie wymyślajmy dziwnych kłamstw, w których sami zaczniemy się mieszać.