Jasne włosy w opinii wielu osób dodają atrakcyjności. Nie da się też zaprzeczyć temu, że często sprawiają, iż wygląda się weselej, a na pewno młodziej, gdyż twarz jest rozświetlona. Na posiadanie jasnych włosów może przy tym zdecydować się każdy, nawet posiadaczki kruczoczarnych pasm. Czy jednak zawsze jest to dobre rozwiązanie? Współczesne rozjaśniacze są w stanie rozjaśnić nawet czarne włosy do praktycznie białego koloru (choć czasem trzeba wykonywać rozjaśnianie stopniowo, w kilku etapach), jednak zwykle powoduje to silne zniszczenie włosów. Jeśli przeprowadzi się ten zabieg nieostrożnie, zbyt agresywnie rozjaśniając włosy, lub są one z natury słabe, mogą nawet kruszyć się, łamać i wypadać, a zatem rozjaśnianie nader często doprowadza kobiety do znacznego przerzedzenia się ich włosów. Często więc szuka się alternatywy dla chemicznych rozjaśniaczy. Wiele kobiet zastanawia się, czym rozjaśnić włosy, by uniknąć zniszczeń, a jednocześnie cieszyć się wyraźnym efektem. Dobrą alternatywą dla rozjaśniaczy mogą być farby rozjaśniające, choć oczywiście ich działanie jest umiarkowane i nie są one w stanie rozjaśnić włosów bardzo mocno. Poza tym w przypadku słabych włosów nawet takie łagodniejsze produkty mogą powodować zniszczenia. Kiedy tak jest, jedynym dobrym rozwiązaniem są próby rozjaśnienia włosów domowymi sposobami. Oczywiście za ich pomocą nie da się rozjaśnić włosów o wiele tonów, ale przynajmniej nie prowadzi to do zniszczeń. Najbardziej znanym sposobem na rozjaśnianie włosów domowym sposobem jest płukanie ich w naparze z rumianku, a jeszcze lepiej działa on, gdy potem wystawi się włosy na działanie promieni słonecznych. Samo słońce także mocno rozjaśnia włosy, zwłaszcza gdy są one mokre, jednak również dość mocno je niszczy, prowadząc do ich wysuszenia i odbierając im blask. Ze sposobu tego nie można więc korzystać w nadmiarze. Rozjaśniająco na włosy może też podziałać woda z sokiem z cytryny lub octu, przy czym obie te metody również najlepiej działają, gdy stosuje się je razem z ekspozycją na słońce.
