Grillowanie – w ciągu lata i ciepłej jesieni to najlepszy sposób na spędzenie kilku wolnych dni, weekendu lub urlopu. Z rodziną, znajomymi, czy na grillowej imprezie w plenerze – każde miejsce jest dobre! Sporo kłopotów może jednak sprawić samo rozpalenie grilla… Wszyscy to znamy: mocno dymiący węgiel, brak „żaru”, gasnący lub zbyt mocny płomień. Wszystko przedłuża się, a goście tak bardzo chcieliby już spróbować grillowanych przysmaków. Przeczytaj poniższe wskazówki i przekonaj się, że rozpalenie grilla wcale nie jest tak uciążliwe, jak mogłoby się wydawać!
Pierwszą i najważniejszą czynnością będzie ustawienie grilla w miejscu osłoniętym od silnych podmuchów wiatru, które mogłyby zbytnio podsycać ogień, a następnie żar, lub wręcz przeciwnie, zagaszać go. Postaraj się także ustalić kierunek wiatru, tak aby powstający dym nie ulatniał się w stronę gości. Jeżeli wiatr jest wyjątkowo zmienny, to możesz spróbować otoczyć grilla małym parawanem, lub spróbować przestawić go na przykład za róg budynku.
Zanim rozpalisz grilla pamiętaj o zdjęciu rusztu oraz oczyszczeniu paleniska z resztek popiołu i węgla. Nasyp do środka niezbyt grubą warstwę węgla, a następnie polej płynną rozpałką. Jeżeli posiadasz cienki patyczki to podpal je, a następnie delikatnie obłóż węglem (nie popiołem!) pamiętając o stałym dopływie powietrza. Pierwsza warstwa węgla powinna zająć się ogniem i wypalić, tak by węgiel zmienił kolor na szary i jedynie żarzył się od środka.
Po tym, jak spodnia warstwa węgla ulegnie wypaleniu należy dołożyć kolejną, niezbyt grubą warstwę brykietu. Używając specjalnej łopatki lub szczypiec do węgla należy delikatnie przemieszać ze sobą świeży i żarzący się węgiel. Na tym etapie przydadzą się także pojemne płuca, miech kowalski lub…suszarka do włosów. Wszystko po to, by zapewnić stały dopływ powietrza, dzięki czemu żar rozprzestrzeni się na wszystkie dołożone węgle.
Pamiętaj, aby nie zaczynać od zbyt grubej warstwy węgla, nie próbuj także rozpalać grilla przy użyciu szczap drewna albo kawałków papieru. Jeśli chcesz, aby potrawy z grilla nabrały nietypowego aromatu, dorzuć na wierzch żarzących się węgli gałązki jałowca.