Gra na giełdzie, czy raczej inwestowanie na giełdzie nie jest łatwym zadaniem i zajęciem. Trzeba mieć nerwy ze stali lub znaleźć takiego maklera, który będzie chciał zarobić nie tylko dla siebie, ale i dla nas. Dodatkowo wymaga to niewątpliwie sporej aktywności i wiedzy na temat spółek w które chcemy zainwestować. Są też inne metody spekulacyjne, ale to już musimy liczyć się ze sporym ryzykiem jakie możemy ponieść. Zainwestowanie jakichś pieniędzy w perspektywie dłuższego okresu w daną spółkę niżej notowaną na giełdzie też jest jakimś tam wyjście, lecz mimo wszystko musimy być cały czas na czasie, żeby potrafić zareagować jak nasze akcje strzelą w górę i będzie trzeba je w odpowiednim czasie sprzedać. Gra na giełdzie, nie bez powodu często nazywana jest spekulacjami giełdowymi. Zdecydowanie w większym stopniu kurs akcji zależy od tego co się na giełdzie dzieje, niż od tego czy dana spółka zakończyła dany kwartał na plusie czy na minusie, chociaż to również ma wpływ. Często mamy duże przewroty, bo jak w każdych spekulacjach w pewnym momencie skończą się chętni na zakup akcji podanym kursie, a wtedy my tracimy i zostaliśmy na samym wierzchołku, chociaż nigdy nie wiadomo gdzie jest ten wierzchołek który może być przesuwany wraz z rozwojem bądź upadkiem spółek. Trzeba pamiętaj, że nikt nie jest specjalistą we wszystkim. Każdy zna i nadaje się do czegoś innego i należy się tego trzymać. Jeżeli chcesz spróbować. Próbuj, jednak miej na uwadze to, że może się coś nie udać.
Słyszałem sporo o grze na giełdzie. Chciałbym spróbować.
[Głosów:0 Średnia:0/5]